Historia

Powstanie idei, którą jest Sekcja „Sonar”, a później Fundacja „Ślepa Kura”, nierozerwalnie łączy się z osobą prezesa – Ryszarda Pożara, masażysty i jednocześnie wielkiego wielbiciela żeglarstwa i muzyki.

Jak to się zaczęło… opowiada Prezes

– Kiedy zostałem członkiem Polskiego Związku Niewidomych, a było to pod koniec lat sześćdziesiątych, przyjeżdżałem często nad Zalew Soliński. – wspomina dzisiaj Ryszard. – Tam doszło do moich pierwszych spotkań z żaglami. Ucząc się żeglować na omegach i innych łódkach z tamtych czasów, szybko zacząłem snuć marzenia o wielkich wyprawach żeglarskich. Los sprawił, że w 1974 r. podjąłem pracę w Polańczyku jako masażysta w sanatorium „Plon”. Poznawałem coraz to większe grono żeglarzy i – przy ich pomocy – doskonaliłem się w wymarzonej sztuce żeglowania. W tym samym czasie zostałem społecznym działaczem do spraw sportu i turystyki PZN w Rzeszowie. Do listy organizowanych tam sportowych imprez postanowiłem dołączyć również obozy żeglarskie dla niewidomych. Jednocześnie zrobiłem patent żeglarza. W latach dziewięćdziesiątych kręte koleje losu sprawiły, że Ryszard Pożar zaokrętował na stałe w Warszawie. W stolicy okazało się, że mimo iż znajduje się na nizinie i do szerokich mórz nie jest stąd blisko, to jednak żeglujących niewidomych mieszka w niej całkiem sporo. Trzeba więc było podjąć męską decyzję, aby nie zmarnować tego kapitału i tak powstała sekcja wodniacka przy Polskim Związku Niewidomych (okręg mazowiecki). Żeglarze nadali jej nazwę „Sonar”. W ten sposób otworzyło się Sonarowi „okno” na morze.

Przez szerokie wody mórz

Sprawy ruszyły gwałtownie, jak gdyby płynęły z wysoką falą. „Sonar” szybko zaczął organizować obozy żeglarskie w urokliwym Polańczyku, na wcześniej wspomnianym Zalewie Solińskim. Miejsce piękne, atmosfera fantastyczna, ale czegoś dzielnym żeglarzom brakowało… I tak zaczęły się wyprawy na Bałtyk i Adriatyk, na dumnych jachtach „Woj” i „Rzeszowiak”. Z kapitanem Magdą Noworolską i drugim kapitanem Wojtkiem Kowalikiem członkowie „Sonara” popłynęli na pełen wrażeń rejs do Włoch. „Woj” zawinął m.in. do boskiego Rimini i malowniczej Wenecji. Była choroba morska, skręcona kostka, ale też i nurkowanie, kafejki, spacery oraz … szampan. Szczegóły z tej wyprawy można znaleźć pod adresem: http://www.szkolazeglarska.pl/wspomnienia/wspomnienie/4

W roku 2012 działania były bardzo aktywne. Zrealizowaliśmy dwudziestodniowy rejs po Morzu Północnym. Wyruszyliśmy 15.06, a wróciliśmy 06.07.2012 r. Odbył się także rejs po Bałtyku w dniach 28.07. – 04.08.2012. W dniach 25.08. – 15.09.2012 r. odbył się rejs dwudziestodniowy z Dublina do Kilonii. Na zakończenie sezonu w teatrze „Kamienica” w Warszawie zorganizowaliśmy koncert podsumowujący naszą działalność jako sekcji Polskiego Związku Niewidomych „Sonar”. Jednak, chcąc rozwijać żeglarstwo w naszym środowisku osób niewidomych, nie mogliśmy zawężać naszego działania tylko do okręgu Mazowsza. Naturalną potrzebą stało się założenie organizacji, która może działać na terenie całego kraju i dlatego powstał pomysł założenia Fundacji Niewidomych Żeglarzy – „Ślepa Kura”.

Od 2013 roku działamy jako Fundacja Niewidomych Żeglarzy „Ślepa kura”. W tym właśnie roku, już jako „Ślepa Kura”, wyruszyliśmy ze swoimi członkami żaglowcem „Kapitan Głowacki” w rejs po morzu Bałtyckim z Trzebieży do Kopenhagi, Sassnitz i powróciliśmy do Trzebieży. 26.01.2014 roku odbył się drugi koncert w teatrze „Kamienica” Emiliana Kamińskiego zaprzyjaźnionego z naszą fundacją, inaugurujący naszą działalność jako Fundacji Niewidomych Żeglarzy „Ślepa Kura”.

Plany i marzenia

W dalszym ciągu chcemy realizować nasze plany rejsów morskich i międzykontynentalnych. Dotychczasowe nasze osiągnięcia, to organizacja ponad trzydziestu różnych imprez, takich jak rejsy morskie, turnusy rehabilitacyjno – wypoczynkowe, spotkania szkoleniowe z zakresu żeglarstwa, budowy jachtów, bezpieczeństwa i ratownictwa morskiego. We wszystkich tych przedsięwzięciach wspierali nas doświadczeni żeglarze. Osoby niepełnosprawne, które skorzystały z naszej oferty, to głównie młodzież, ale nierzadko także osoby dorosłe, stawiające przed sobą nowe wyzwania i aktywizujące się przez podejmowanie interakcji społecznych. Nasza fundacja to przede wszystkim śmiałe i odważne podejście do własnych ograniczeń, wynikających z większej lub mniejszej niepełnosprawności. Nie staramy się wyznaczać sobie celów ponad miarę – z nikim się nie ścigamy. Dla członków „Ślepej Kury” najbardziej liczy się otwartość na nowe przeżycia, chęć współpracy oraz bycia z innymi aktywnymi i energicznymi ludźmi. Chcemy działać na polu rehabilitacji i aktywizacji, gdzie – na miarę swoich skromnych możliwości – proponujemy każdemu, nie tylko osobom niepełnosprawnym, ciekawą formę spędzania czasu, realizację swoich pasji, a może nawet przeżycie wielkiej życiowej przygody.

Jako Fundacja Niewidomych Żeglarzy „Ślepa kura” pragniemy zorganizować pracownie: plastyczną, muzyczną, językową i informatyczną. Dzięki pomocy PGNiG, mamy wyposażoną w instrumenty pracownię muzyczną i działa już zespół muzyczny. W tym roku jesteśmy już w trakcie organizowania kolejnej już edycji otwartego festiwalu ballady turystycznej i żeglarskiej. TVP Rzeszów, Radio Rzeszów, Gazeta Nowiny i Polski Związek Niewidomych objęli patronatem medialnym nasz festiwal. Wójt gminy Solina pomaga nam finansowo w organizacji. Podczas rejsu z Londynu do Dublina, który odbył się w dniach 26.08. – 16.09.2014 roku, powstało mnóstwo materiałów wideo. Będą bazą do nakręcenia filmu o niewidomych żeglarzach, z nami w roli głównej. Planujemy szkolenia i naukę żeglowania. Podczas rejsów spotykamy się z innymi klubami niewidomych żeglarzy, organizujemy wspólne wieczory, wyminę doświadczeń oraz rozwijamy naszą wiedzę. Aby łatwiej nam było się porozumiewać zagranicą, planujemy organizować w pracowni informatycznej kursy języków obcych.